Pochowany w pauzie huków armatnich i w naszym milczeniu ślubujemy Ci, książę, bezsenność, niepokój, żarliwość. Pochowany w małej przerwie ziemi i w najgłębszym miejscu pamięci ślubujemy Ci, książę, że kiedy przyjdzie czas próby, wybierzemy cięższy rapier i cięższą śmierć. Herbert, „Hamlet na granicy milczenia”, s. 18
Czatowałem długo i wreszcie tutaj, w Sunion, udało mi się wetknąć nos w kolumnę. Wciągnąłem głęboko powietrze — i nic. Widocznie (usprawiedliwiałem marmur i samego siebie) musi to być zapach arystokratyczny, niezwykle nikły, tak blady, że niedający się zauważyć. Przyjadę tu kiedyś w porze deszczu, kiedy kamienie się pocą, i wtedy odkryję zapach marmuru. Herbert, „Diariusz grecki”, s. 27
Pojęcie Europy było zawsze pojęciem chwiejnym i nieprecyzyjnym z tej prostej przyczyny, że nie jest to nazwa kontynentu oblanego morzem, dokładnie zamkniętym w swoich granicach. Natomiast budzi określone skojarzenia — i śmiem przypuszczać — przyspiesza bicie serca. Herbert, „Wizja Europy”, s. 129
Ale zostaną książki — dom zastępczy. Towarzyszyły mi wiernie w rozlicznych wędrówkach od Wisły do Pacyfiku, wiec bez nich nie wyobrażam sobie dalszej mojej podróży „sub nocte, per umbras” — jak mówi Wergiliusz. Herbert, „Fragment listu do N. N. — przyjaciela”, s. 131
Podróżuję po Europie po to, aby z długich i dramatycznych dziejów ludzkich wydobyć ślady, znaki utraconej wspólnoty. Dlatego romańska kolumna z Tyńca koło Krakowa, tympanon z kościoła św. Petroneli koło Wiednia i płaskorzeźby w katedrze św. Trofima w Arles były dla mnie zawsze nie tylko źródłem przeżyć estetycznych, ale uświadomieniem sobie, że istnieje ojczyzna szersza niż ojczyzna swojego kraju. Z. Herbert, „Holy Iona, czyli Kartka z podróży”, s. 20 |